Rambo czy Drużyna ??

Murek · 08-05-2005, 17:08

Jestem ciekaw czy wolicie grać jako Rambo - czyli samotnie bez zadnych playersow ktorzy za wami chodza i cos tam...
Czy Druzynowo...

Aha uzasadnijcie jeszcze to dlaczego

Ja osobiscie mam kilku partnerow z ktorymi wole grac druzynowo ;] Ale jestem wolnym strzelcem [samotnik]

Czekam na wasze opinie ;]

[Bakcyl] · 08-05-2005, 17:40

a to czasem nie powinno być w innym forum a nie na "szukam pomocy"?

BrYK · 08-05-2005, 17:59

Cytat:

Napisał [Zibi

]a to czasem nie powinno być w innym forum a nie na "szukam pomocy"?

Przenioslem na odpowiednie.

A zeby tradycji stalo sie zadosc napisze jeszcze - takie tematy byly juz nie raz poruszane na tym forum. Czy kolejny jest potrzebny? Zobaczymy.
Na smietnik zawsze zdaze przeniesc

xil · 08-05-2005, 18:07

rambo rulez

oczywiscie mowie o grze na publikach bo na meczach to teamplay przedewszystkim

z![e]nt0L...pL · 08-05-2005, 18:39

Zalezy z kim gram. Jak jesteśmy na servie jakimś np we 2 z klanu lub więcej i na TSie jeszcze, to ustalamy gdzie idemy i co kto robi. Raz grałem z jednym z kumplem z klanu na moście. Jak zrushowaliśmy że w niecałe 2 minuty cały ass wybiliśmy a z naszych nikt nie zginął. Ale wtedy assy mieli miny

Jak gram sam bezn ikogo z klanu to wole być wolnym strzelcem i sam poruszać siępo mapie, bo ktoś mi podkradnie jakąś taktyke i mi dobrą miejscówe zakosi

Nieraz juz tak imałem

Dragon^ · 08-05-2005, 21:52

Cytat:

Napisał xil

rambo rulez

oczywiscie mowie o grze na publikach bo na meczach to teamplay przedewszystkim

Czyli znowu polewamy setke i do przodu?

To po trzy kolejki :wink:
bez zapitki

a co, twardym trza być, a nie mientkim

IIPen · 08-05-2005, 22:26

jak to remek mowi:
hard a nie soft

Vincent · 08-06-2005, 08:47

Duzo jeszcze zalezy od tego kto jest Twoim przeciwnikiem. Jesli grasz przeciwko osob zgranym ze soba, lub przynajmniej probujacym wspolpracowac, to ciezko bedzie cos zdzialac jako "rambo".
Chociaz z drugiej strony, jest duza satysfakcja jesli wbiegasz sam do jakiegos pomieszczenia i tam zabijasz 4 opforow

.
Jednak osobiscie uwazam ze gra zespolowa jest duzo ciekawsza, przynoszaca duzo wiecej zabawy z gry.

Mad_Medic · 08-07-2005, 14:08

Generalnie, należy współpracować, choćby na szczeblu drużyny "jak wy idziecie tam, to my pójdziemy tu", za to czasami po prostu trzeba polegać na sobie. Co jakiś czas zachodzi potrzeba poświęcenia się dla drużyny, np by odwórcić uwagę snajpera, lub wyciagnięcie kamperów z gniazdka... wtedy najlepiej zastosować technikę
"Rambo Kamikaze albo Szarża Józia na Komendę"
Z drugiej strony, nic nie przeszkadza, by rambo czasem osłonił ogniem szturmujących kolegów.
No i dobry rambo pomaga kolegom zawsze, choćby przez zrobienie zdrowej zadymy na terenie wroga i sciągniecie na siebie uwagi op4ów...

Vincent · 08-07-2005, 19:03

Oslanianie szturmujacej druzyny to nie oznaka "rambo" bo przeciez wtedy sam zostajesz z tylu i oslaniasz tych ktorzy biegna do przodu

ale to prawda ze taki ktos sie przydaje, jak zarowno przydaje sie ktos kto poswieci sie dla druzyny, by odwrocic uwage przeciwnika...
Jednak wiadomo ze czasem dzialajac w druzynie mozna zrobic to samo nie tracac nikogo z teamu

coby182 · 08-08-2005, 07:57

ja nie lubie stylu rambo

wole podzialac w druzynie, nawet jak gram z noobami, to im wysylam zbindowane wiadomosci o pozycjach wroga hehe .
no ale rzeczywsicie czasem sie taki koles przydaje, odwroci uwage, albo pozycja wroga zostanie zdradzona

iFOR.maLENstwo · 08-08-2005, 08:28

najlepsza jest druzyna rambo

chesterrR · 08-08-2005, 09:32

Ale za to jak już zrobię tą akcję aka Rambo i zginę po zabiciu 2, 3 to nie znoszę obserwowania kolesi, którzy w tym czasie nie wiedzą co się dzieje na mapie i dajmy na to kampią gdzieś na tyłach, zamiast chociażby w malutkim procencie osłaniać mi dupę...

I później czekanie na takim Bridżu SE zanim noob-snajper doczołga się do Hilla doprowadza mnie do torsji

Dlatego ostatnio gram masę na tunellu.

(1, 2, 3 boom headshot i po rundzie.)

Zauważyłem też, że im dłużej gram w tą grę tym bardziej podobają mi się szybkie mapy, gdzie można op4a ubić w 2 minuty. Może to też kwestia zmiany sprzętu, który niejako "wymusza" na graczu postawę bardziej agresywną, a być może pogoń za fragiem.

Inna też kwestia - statsiarstwa. Niektórzy wogóle w *** mają misję i obiektywy, i z takimi też się bardzo neiprzyjemnie gra. Dlatego ja gram już parę dni bez trakera i gra się bardziej komfortowo, nieprzejmując się fragrejtem i innymi duperelami. Choć pewnie niedługo wróce do statystyk na nowo.

iFOR.maLENstwo · 08-08-2005, 09:46

mnie tylko irytuje jak 'rambo' zostaje sam na mapie przebiega kolo np ostatniego obj na UA i w nosie ma to ze inni czekaja az wykona misje on sobie lazi i szuka op4

coby182 · 08-08-2005, 09:46

FR to taka mobilizacja, ale smiesza mnie strasznie typy, ktorzy wejda na serwer...... zaraz po tym zabijesz takiego amigo

i ten ucieka z serwa czym predzej, zeby mu nie podliczylo

. albo nieraz widzialem przypadki, co koles jest na ledge..... skacze do crateru i szybko wciska dissconect

, beka bo najczesciej tak robia "wysoko honorowcy"

Vincent · 08-08-2005, 14:34

To racja, wkurzajace jest takie cos. Jak gram na pipeline, to ja np. wbiegam do budynku, zabije 2-3 op4ow, i "odblokuje" jedno wejscie do budynku, a wszyscy z mojego teamu maja to gdzies, i zamiast isc tamtedy juz, to siedza na dworzu i kampia przez 3 minuty lub czekaja az defens wyjdzie na dwor i ich pozabija

Wolczewski · 08-10-2005, 21:36

drużyna ( i to najlepiej jak swoja)

=Snoop= · 08-10-2005, 21:41

Rambo IV nadchodzi

.Bartek. · 08-15-2005, 11:13

Ja gram różnie... Jak sie trafi dobry team to działam drużynowo, ale jak są tacy co Ci w plecy strzelają to sam.

+_ShiNcHaN_+ · 08-15-2005, 17:58

Czasami lepeij byc Rambem niz grac z druzna szczegolnie wtedy kiedy w jej sklad wchodza poczatkujacy

ktorzy predzej Ci zaszkodza niz pomoga bo nei umieja grac zespolowo

:/

Vincent · 08-15-2005, 18:01

Czasem nawet gra Rambo jest bardzo powiazana z gra druzynowa... jak np. 2 roznych zolnierzy biegnie innymi drogami (tutaj wlasnie gra Rambo), zeby dobiec do jednego pomieszczenia z dwoch roznych stron i w tej samej chwili wbiec do srodka (gra zespolowa).

Jednak tak czy inaczej, w pewnym sensie gra zespolowa jest zawsze.. bo chociazby same raporty maja juz cos w sobie ze wspoldzialania z druzyna...

+_ShiNcHaN_+ · 08-15-2005, 21:05

takie wspoldzialanie ze oni Ci raportuja zebys ich nie zabil

xD

Deli_{Hooligans} · 08-15-2005, 22:21

Jak raportuja i polegna to przynajmniej wiesz gdzie zgineli i wiesz gdzie kto jest na mapie. Mozesz wtedy wybrac inna droge, wiec to tez jest gra zespolowa :wink:

Dged · 08-16-2005, 08:50

LOL. Ja mam inne podejście. Jak ktoś reportował i zginął to wiem, gdize lecieć szukać wroga

Ja lubie akcje zespołowe. Dobry team to ładnie można atakować i się bronić. W ataku zawsze musi ktoś osłaniać i ktoś rushować innaczej źle się kończy. Szkoda tylko, że osłaniających się wyzywa od kamperów lub spawn kamperów skoro nieraz niezłą robotę odwalają, a najbardziej nudną. Fakt jest też, że wielu przesadza i z tej osłony nie wie kiedy zejść

.
Co do Rambo to uwielbiam zostawać sam np. na takiej Pipeline. Nikt mi nie zagłusza, do każdego mogę strzelać bez rozpoznania go, więc jest super, ale pod warunkiem, że team najpierw pomógł mi wejść do środka (osłonił venty i tyły lub sforsował obronę).

Vincent · 08-24-2005, 10:34

jesli ktos kampi na spawnie zaledwoe 30 sekund zeby oslaniac swoich to raczej nikt go nie bedzie wyzywal

, ale jak team jest naprawde zgrany, to mozna w minute wygrac runde nie tracac nikogo...

RuDi · 12-10-2005, 14:08

zdecydowanie druzyna

pitraq · 12-10-2005, 16:05

Jak się ma w drużynie n00bów to raczej ramboo. Ale ogólnie to teamplay bo na tym ta gra polega(wojna=jeden wielki teamplay?). Są mapy w których teamplay jest neizbędny. np. Escort na Hsopie jest bez szans jak wszyscy zaczną szukać op4 zamiast Vipa( kiedyś grając w Ambush wygraliśmy 13:1 bo cały escort rozbiegał się po całej mapie a my brez problemu załatwialiśmy nie osłanianego vipa). Nawet na BC assault musi stosować teamplay(choćby synchronizacja smoke'ow)

fufu.maks · 12-10-2005, 21:32

Nie ma co ukrywać, że superowo się gra razem z kimś, kto zawsze może Ci osłonić plecy czy pomoć jak się magazynek skończy. Nie mam tutaj na myśli noobów co się do ciebie przyklejają jak rzep do psiego ogona i zamiast pomagać to przeszkadzają, mówię o pro graczach

Siedzisz sobie na TS i grasz razem z nim, coś pięknego

Danielos · 12-12-2005, 21:33

Cytat:

Napisał Simplus|xil

rambo rulez

oczywiscie mowie o grze na publikach bo na meczach to teamplay przedewszystkim

x2

-misiu · 12-13-2005, 00:11

Na publicach, to raczej samotnie, szczególnie jeżeli nie jestem na ts. Czasem na mapach otwartych próbuje nawiązać jakąś współprace. A mecze, to inna sprawa odrobinkę :wink:

12-13-2005, 02:16

Czy mecze czy publik tylko fragrejt się liczy

OsMax · 12-13-2005, 09:20

Cytat:

Napisał Simplus

[DirectC]Czy mecze czy publik tylko fragrejt się liczy

x2

[ANONIM] · 12-13-2005, 13:56

Cytat:

Napisał Simplus

[DirectC]Czy mecze czy publik tylko fragrejt się liczy

Ciekawe zalozenie

Na meczach zapewne sie scigacie kto ma najwiecej fragow?

heavy_puchatek · 12-13-2005, 14:27

I tak oto tajemnica sukcesów fx. się pięknie rozwiązała

[ANONIM] · 12-13-2005, 14:45

Cytat:

Napisał -=[PST

=-Puchatek]I tak oto tajemnica sukcesów fx. się pięknie rozwiązała

Dokladnie, juz nic przed nami nie ukryjecie

Wszyscy beda przed wami kampic, zebyscie nie mogli wygrac meczy za pomaca killi

Kaos · 12-13-2005, 17:07

drużyna rambo

ps: myśle że taktyka jaką wybierają ludzie zależy od ich skila... bo np noob nie zraszuje

jak jest pare zdolnych graczy to np na urbanie jedzie sie przeciwny team zmuszając ich do przyjęcia postawy obronnej.. wtedy jak sięwie o co chodzi do nikt nie kampi.. prócz snajpera

DeX · 12-13-2005, 17:51

Cytat:

Napisał [KsH

ANONIM]

Cytat:

Napisał Simplus

[DirectC]Czy mecze czy publik tylko fragrejt się liczy

Ciekawe zalozenie

Na meczach zapewne sie scigacie kto ma najwiecej fragow?

uNk sie strasznie tym podniecaja

Kazdy mecz na ich forum jest ladnie skomentowany z iloscia killsow

A jesli o mnie chodzi : publiki - tylko rambo... po co mam grac "taktycznie" skoro tak naprawde jak bede probowal jakichs taktyk to i tak nikt mnie nie poslucha ? Poza tym... W koncu na publikach chodzi o zabijanie, nie [chyba ze w eskorcie na hospie - tam to moze troche inaczej wygladac

]

Za to mecze to inna sprawa

[kosa] · 12-13-2005, 19:01

racja, na meczach jest zupelnie inaczej, np na IC strasznie lamie na publicach, nienawidze tej mapy, za to na meczu, z TSem i taktyka odrazu lepiej bylo, wresz polubilem ta mape

na publicach kazdy gra sam i jest dupa

fufu.maks · 12-13-2005, 21:33

Na publikach to rambo

lub przyczajony wojownik

Minus publików jest taki, że jak się gra z kimś na TS i przeciwny team dostaje po dupie to zaraz wychodzą... i w konsekwencji zostają same nooby ;/

fisheer · 12-13-2005, 21:37

Moj team jest powodem 75 % zniszczen dokonanych przeze mnie w trakcie gry :wink:

[ANONIM] · 12-14-2005, 14:07

Cytat:

Napisał Fisheer

Moj team jest powodem 75 % zniszczen dokonanych przeze mnie w trakcie gry :wink:

Rozumiem, ze przez swoj team zniszczyles do okola siebie wszystko, czyli komp, pokoj etc :wink:

Wg. mnie:

Na officjalach wszystko zalezy od przeciwnika...

Na meczach, zdecydowanie TEAM :!:

heavy_puchatek · 12-14-2005, 14:19

Na publicach ostatnio ja się nie ucieknie przed "teamem" to jest niedobrze więc zdecydowanie rambo, na meczykach rambo też jest fajne ale zazwyczaj źle się kończy (report loss please)

Camaxtli · 12-14-2005, 14:23

Zdecydowanie cała drużyna rambo

xionc ! · 12-15-2005, 21:40

RamboSnajper rOx. Rasze z m82 od defa na moście :).

[ANONIM] · 12-17-2005, 09:19

Cytat:

Napisał xionc !

RamboSnajper rOx. Rasze z m82 od defa na moście

.

Rownie dobrze mozesz wrocic do wiezy

Sniper z m24 jest sporo szybszy. Zdazy wykosci wszystkich zanim sie ulozysz

Chyba ze "podzielicie" sie mostem, jeden kosi lewa strone, drugi prawa etc :wink:

i][^Algorfocus)x( · 12-18-2005, 03:50

jaki teamplay panowie ?!?! mowisz "don't smoke our side" a gosc 10 razy pod rzad robi to samo ... mowisz mu "report enemy" on nigdy nie zaraportuje ... co gorsza krzyczysz "What are you doing soldier!" kiedy strzela ci w plecy, wystarczy, ze wychylisz glowe i dostajesz kule! ... Mowisz "RUSH" i biegniesz sam ... nie ma teamplay'a na public'ach

Jedynym rozwiazaniem jest granie ze znajomymi ... ja mam pewnosc, ze moj kumpel osloni mi dupe jak zostane sflashowany i on ma rowniez te pewnosc ... teamplay to pojecie, ktore nabiera sensu wtedy kiedy juz rozumiesz sie bez slow ... tak mialem do tej pory tylko z paroma graczami ...

Jesli chodzi o Bridge Crossing, to najpiekniejsza wspolpraca jaka dane mi bylo podziwiac zawiazala sie miedzy graczami [OO1]arbez i [OO2]patryk ... wzor wspolpracy ... sprobujcie kiedys z nimi zagrac

WarFighter · 01-01-2006, 15:28

ja nienawidze bawić się w rambo jak grałem w CoD2 po scieci to wprowadziłem do gry taktykę i wygraliśmy 9 do 1 z niemcami...a rambo to po pierwsze jak dlamnie zbyt proste wyjsć i wywalic full magazynek......wole oflankowywac z drużyną ew.samotnie ale to tylko jako snajper...

Gumak · 12-29-2007, 09:39

Na normalnym serwerze w AA nie da się grac drużynowo, poprostu się nie da.. Clan co to innego

Snipe · 12-29-2007, 12:58

na officialu nie, na serverach gdzie graja ludzie z prawdziwymi honorami 70+, obyckani juz mniej wiecej o co chodzi, i czasami nawet bez ustalania taktyki, w grze wychodzi taktyka, sami sie ludzie zgrają i idzie latwo z op4'ami.

Murek · 12-29-2007, 15:32

jaka to taktyka na pubie ?
kazdy leci tam gdzie chce, a to że pozabija paru op4 i team wygrywa runde to zupelnie inna bajka.

08-05-2005, 17:08	#1
Murek Captain Zarejestrowany: 24 Sep 2004 Wiadomości: 314	Rambo czy Drużyna ?? Jestem ciekaw czy wolicie grać jako Rambo - czyli samotnie bez zadnych playersow ktorzy za wami chodza i cos tam... Czy Druzynowo... Aha uzasadnijcie jeszcze to dlaczego Ja osobiscie mam kilku partnerow z ktorymi wole grac druzynowo ;] Ale jestem wolnym strzelcem [samotnik] Czekam na wasze opinie ;] __________________ ... bo sygnaturka była za duża ... Regulamin forum

08-05-2005, 18:07	#4
xil General Zarejestrowany: 12 Jul 2003 Wiadomości: 716	rambo rulez oczywiscie mowie o grze na publikach bo na meczach to teamplay przedewszystkim __________________

08-05-2005, 18:39	#5
z![e]nt0L...pL Second Lieutenant Zarejestrowany: 15 Jul 2005 Wiadomości: 234	Zalezy z kim gram. Jak jesteśmy na servie jakimś np we 2 z klanu lub więcej i na TSie jeszcze, to ustalamy gdzie idemy i co kto robi. Raz grałem z jednym z kumplem z klanu na moście. Jak zrushowaliśmy że w niecałe 2 minuty cały ass wybiliśmy a z naszych nikt nie zginął. Ale wtedy assy mieli miny Jak gram sam bezn ikogo z klanu to wole być wolnym strzelcem i sam poruszać siępo mapie, bo ktoś mi podkradnie jakąś taktyke i mi dobrą miejscówe zakosi Nieraz juz tak imałem __________________

08-07-2005, 14:08	#9
Mad_Medic General Zarejestrowany: 19 Oct 2003 Wiadomości: 2181	Generalnie, należy współpracować, choćby na szczeblu drużyny "jak wy idziecie tam, to my pójdziemy tu", za to czasami po prostu trzeba polegać na sobie. Co jakiś czas zachodzi potrzeba poświęcenia się dla drużyny, np by odwórcić uwagę snajpera, lub wyciagnięcie kamperów z gniazdka... wtedy najlepiej zastosować technikę "Rambo Kamikaze albo Szarża Józia na Komendę" Z drugiej strony, nic nie przeszkadza, by rambo czasem osłonił ogniem szturmujących kolegów. No i dobry rambo pomaga kolegom zawsze, choćby przez zrobienie zdrowej zadymy na terenie wroga i sciągniecie na siebie uwagi op4ów... __________________ Przysłowia AAOwskie: "Trafił jak noob, granatem w team"

08-08-2005, 07:57	#11
coby182 Chief Warrant Officer 4 Zarejestrowany: 03 Jul 2005 Wiadomości: 114	ja nie lubie stylu rambo wole podzialac w druzynie, nawet jak gram z noobami, to im wysylam zbindowane wiadomosci o pozycjach wroga hehe . no ale rzeczywsicie czasem sie taki koles przydaje, odwroci uwage, albo pozycja wroga zostanie zdradzona __________________ bleee

	#ADS
Reklama Circuit advertisement Zarejestrowany: Always Miasto: Advertising world Wiek: 2010 Wiadomości: Many	Port Lotniczy Lublin

08-05-2005, 17:40	#2
[Bakcyl] Warrant Officer 1 Zarejestrowany: 11 Dec 2002 Wiadomości: 40	a to czasem nie powinno być w innym forum a nie na "szukam pomocy"?

08-05-2005, 22:26	#7
IIPen Moderator General Zarejestrowany: 28 Mar 2004 Wiadomości: 2092	jak to remek mowi: hard a nie soft

08-06-2005, 08:47	#8
Vincent General Zarejestrowany: 07 Mar 2003 Wiadomości: 832	Duzo jeszcze zalezy od tego kto jest Twoim przeciwnikiem. Jesli grasz przeciwko osob zgranym ze soba, lub przynajmniej probujacym wspolpracowac, to ciezko bedzie cos zdzialac jako "rambo". Chociaz z drugiej strony, jest duza satysfakcja jesli wbiegasz sam do jakiegos pomieszczenia i tam zabijasz 4 opforow . Jednak osobiscie uwazam ze gra zespolowa jest duzo ciekawsza, przynoszaca duzo wiecej zabawy z gry.

08-07-2005, 19:03	#10
Vincent General Zarejestrowany: 07 Mar 2003 Wiadomości: 832	Oslanianie szturmujacej druzyny to nie oznaka "rambo" bo przeciez wtedy sam zostajesz z tylu i oslaniasz tych ktorzy biegna do przodu ale to prawda ze taki ktos sie przydaje, jak zarowno przydaje sie ktos kto poswieci sie dla druzyny, by odwrocic uwage przeciwnika... Jednak wiadomo ze czasem dzialajac w druzynie mozna zrobic to samo nie tracac nikogo z teamu

08-08-2005, 08:28	#12
iFOR.maLENstwo General Zarejestrowany: 26 Jan 2004 Miasto: NSC Wiadomości: 2686	najlepsza jest druzyna rambo __________________ Ożeniony facet powinien zapomnieć o swoich pomyłkach. Nie ma sensu, aby dwoje ludzi pamiętało o tym samym.

08-08-2005, 09:32	#13
chesterrR Brigadier General Zarejestrowany: 18 Nov 2004 Wiadomości: 346	Ale za to jak już zrobię tą akcję aka Rambo i zginę po zabiciu 2, 3 to nie znoszę obserwowania kolesi, którzy w tym czasie nie wiedzą co się dzieje na mapie i dajmy na to kampią gdzieś na tyłach, zamiast chociażby w malutkim procencie osłaniać mi dupę... I później czekanie na takim Bridżu SE zanim noob-snajper doczołga się do Hilla doprowadza mnie do torsji Dlatego ostatnio gram masę na tunellu. (1, 2, 3 boom headshot i po rundzie.) Zauważyłem też, że im dłużej gram w tą grę tym bardziej podobają mi się szybkie mapy, gdzie można op4a ubić w 2 minuty. Może to też kwestia zmiany sprzętu, który niejako "wymusza" na graczu postawę bardziej agresywną, a być może pogoń za fragiem. Inna też kwestia - statsiarstwa. Niektórzy wogóle w * mają misję i obiektywy, i z takimi też się bardzo neiprzyjemnie gra. Dlatego ja gram już parę dni bez trakera i gra się bardziej komfortowo, nieprzejmując się fragrejtem i innymi duperelami. Choć pewnie niedługo wróce do statystyk na nowo. __________________ The HardCore** ____v e t e r a n

08-08-2005, 09:46	#14
iFOR.maLENstwo General Zarejestrowany: 26 Jan 2004 Miasto: NSC Wiadomości: 2686	mnie tylko irytuje jak 'rambo' zostaje sam na mapie przebiega kolo np ostatniego obj na UA i w nosie ma to ze inni czekaja az wykona misje on sobie lazi i szuka op4 __________________ Ożeniony facet powinien zapomnieć o swoich pomyłkach. Nie ma sensu, aby dwoje ludzi pamiętało o tym samym.

08-08-2005, 14:34	#16
Vincent General Zarejestrowany: 07 Mar 2003 Wiadomości: 832	To racja, wkurzajace jest takie cos. Jak gram na pipeline, to ja np. wbiegam do budynku, zabije 2-3 op4ow, i "odblokuje" jedno wejscie do budynku, a wszyscy z mojego teamu maja to gdzies, i zamiast isc tamtedy juz, to siedza na dworzu i kampia przez 3 minuty lub czekaja az defens wyjdzie na dwor i ich pozabija

08-10-2005, 21:36	#17
Wolczewski Chief Warrant Officer Zarejestrowany: 11 Mar 2005 Wiadomości: 184	drużyna ( i to najlepiej jak swoja) __________________

08-10-2005, 21:41	#18
=Snoop= Brigadier General Zarejestrowany: 30 Jan 2004 Wiadomości: 456	Rambo IV nadchodzi

08-15-2005, 11:13	#19
.Bartek. Master Sergeant (MSG) Zarejestrowany: 19 Feb 2005 Wiadomości: 13	Ja gram różnie... Jak sie trafi dobry team to działam drużynowo, ale jak są tacy co Ci w plecy strzelają to sam. __________________

08-15-2005, 17:58	#20
+_ShiNcHaN_+ Master Sergeant (MSG) Zarejestrowany: 15 Aug 2005 Wiadomości: 12	Czasami lepeij byc Rambem niz grac z druzna szczegolnie wtedy kiedy w jej sklad wchodza poczatkujacy ktorzy predzej Ci zaszkodza niz pomoga bo nei umieja grac zespolowo :/ __________________ * []-[] (()) (()) /A\\ []-[] *

08-15-2005, 18:01	#21
Vincent General Zarejestrowany: 07 Mar 2003 Wiadomości: 832	Czasem nawet gra Rambo jest bardzo powiazana z gra druzynowa... jak np. 2 roznych zolnierzy biegnie innymi drogami (tutaj wlasnie gra Rambo), zeby dobiec do jednego pomieszczenia z dwoch roznych stron i w tej samej chwili wbiec do srodka (gra zespolowa). Jednak tak czy inaczej, w pewnym sensie gra zespolowa jest zawsze.. bo chociazby same raporty maja juz cos w sobie ze wspoldzialania z druzyna...

08-15-2005, 21:05	#22
+_ShiNcHaN_+ Master Sergeant (MSG) Zarejestrowany: 15 Aug 2005 Wiadomości: 12	takie wspoldzialanie ze oni Ci raportuja zebys ich nie zabil xD __________________ * []-[] (()) (()) /A\\ []-[] *

08-15-2005, 22:21	#23
Deli_{Hooligans} General Zarejestrowany: 31 Dec 2002 Wiadomości: 639 $Wyślij wiadomość przez AIM do Deli_{Hooligans}$	Jak raportuja i polegna to przynajmniej wiesz gdzie zgineli i wiesz gdzie kto jest na mapie. Mozesz wtedy wybrac inna droge, wiec to tez jest gra zespolowa :wink: __________________
$Deli_{Hooligans} jest offline$

08-16-2005, 08:50	#24
Dged First Lieutenant Zarejestrowany: 30 Oct 2004 Wiadomości: 237	LOL. Ja mam inne podejście. Jak ktoś reportował i zginął to wiem, gdize lecieć szukać wroga Ja lubie akcje zespołowe. Dobry team to ładnie można atakować i się bronić. W ataku zawsze musi ktoś osłaniać i ktoś rushować innaczej źle się kończy. Szkoda tylko, że osłaniających się wyzywa od kamperów lub spawn kamperów skoro nieraz niezłą robotę odwalają, a najbardziej nudną. Fakt jest też, że wielu przesadza i z tej osłony nie wie kiedy zejść . Co do Rambo to uwielbiam zostawać sam np. na takiej Pipeline. Nikt mi nie zagłusza, do każdego mogę strzelać bez rozpoznania go, więc jest super, ale pod warunkiem, że team najpierw pomógł mi wejść do środka (osłonił venty i tyły lub sforsował obronę).

08-24-2005, 10:34	#25
Vincent General Zarejestrowany: 07 Mar 2003 Wiadomości: 832	jesli ktos kampi na spawnie zaledwoe 30 sekund zeby oslaniac swoich to raczej nikt go nie bedzie wyzywal , ale jak team jest naprawde zgrany, to mozna w minute wygrac runde nie tracac nikogo...

12-10-2005, 14:08	#26
RuDi Specialist Zarejestrowany: 02 Dec 2005 Wiadomości: 1	zdecydowanie druzyna

12-10-2005, 16:05	#27
pitraq General Zarejestrowany: 13 Nov 2003 Miasto: Moje miasto Wrocław, Wrocław moja enklawa... Wiadomości: 1528	Jak się ma w drużynie n00bów to raczej ramboo. Ale ogólnie to teamplay bo na tym ta gra polega(wojna=jeden wielki teamplay?). Są mapy w których teamplay jest neizbędny. np. Escort na Hsopie jest bez szans jak wszyscy zaczną szukać op4 zamiast Vipa( kiedyś grając w Ambush wygraliśmy 13:1 bo cały escort rozbiegał się po całej mapie a my brez problemu załatwialiśmy nie osłanianego vipa). Nawet na BC assault musi stosować teamplay(choćby synchronizacja smoke'ow) __________________ ŚLĄSK WROCŁAW & MOTOR LUBLIN

12-10-2005, 21:32	#28
fufu.maks First Lieutenant Zarejestrowany: 01 Dec 2004 Wiadomości: 183	Nie ma co ukrywać, że superowo się gra razem z kimś, kto zawsze może Ci osłonić plecy czy pomoć jak się magazynek skończy. Nie mam tutaj na myśli noobów co się do ciebie przyklejają jak rzep do psiego ogona i zamiast pomagać to przeszkadzają, mówię o pro graczach Siedzisz sobie na TS i grasz razem z nim, coś pięknego

12-13-2005, 00:11	#30
-misiu General Zarejestrowany: 14 Oct 2004 Wiadomości: 728	Na publicach, to raczej samotnie, szczególnie jeżeli nie jestem na ts. Czasem na mapach otwartych próbuje nawiązać jakąś współprace. A mecze, to inna sprawa odrobinkę :wink: __________________ Steam - Muzyka - Poprzednio

12-13-2005, 02:16	#31
Guest Wiadomości: n/a	Czy mecze czy publik tylko fragrejt się liczy

12-13-2005, 14:27	#34
heavy_puchatek Brigadier General Zarejestrowany: 25 Apr 2005 Wiadomości: 679	I tak oto tajemnica sukcesów fx. się pięknie rozwiązała

12-13-2005, 17:07	#36
Kaos General Zarejestrowany: 17 Jan 2005 Wiadomości: 1228	drużyna rambo ps: myśle że taktyka jaką wybierają ludzie zależy od ich skila... bo np noob nie zraszuje jak jest pare zdolnych graczy to np na urbanie jedzie sie przeciwny team zmuszając ich do przyjęcia postawy obronnej.. wtedy jak sięwie o co chodzi do nikt nie kampi.. prócz snajpera __________________

12-13-2005, 19:01	#38
[kosa] Second Lieutenant Zarejestrowany: 12 Oct 2005 Wiadomości: 252	racja, na meczach jest zupelnie inaczej, np na IC strasznie lamie na publicach, nienawidze tej mapy, za to na meczu, z TSem i taktyka odrazu lepiej bylo, wresz polubilem ta mape na publicach kazdy gra sam i jest dupa

12-13-2005, 21:33	#39
fufu.maks First Lieutenant Zarejestrowany: 01 Dec 2004 Wiadomości: 183	Na publikach to rambo lub przyczajony wojownik Minus publików jest taki, że jak się gra z kimś na TS i przeciwny team dostaje po dupie to zaraz wychodzą... i w konsekwencji zostają same nooby ;/

12-13-2005, 21:37	#40
fisheer Lieutenant General Zarejestrowany: 01 Feb 2005 Wiadomości: 889	Moj team jest powodem 75 % zniszczen dokonanych przeze mnie w trakcie gry :wink:

12-14-2005, 14:19	#42
heavy_puchatek Brigadier General Zarejestrowany: 25 Apr 2005 Wiadomości: 679	Na publicach ostatnio ja się nie ucieknie przed "teamem" to jest niedobrze więc zdecydowanie rambo, na meczykach rambo też jest fajne ale zazwyczaj źle się kończy (report loss please)

12-14-2005, 14:23	#43
Camaxtli General Zarejestrowany: 14 Apr 2004 Wiadomości: 842	Zdecydowanie cała drużyna rambo __________________ Ze szkoły wojennej życia. Co mnie nie zabija, to czyni mnie silniejszym. - Fryderyk Nietzsche