Bunnyhopping- lamerstwo czy metoda w grze?
 

MNie osobiscie krew zalewa jak widze kolesia, który bez przerwy podstakuje, czekajac az ci sie opróżni magazynek, a potem "dokańcza dzieło". Szczególnie denerwujące jest to w podczas walki w bliskim zwarciu.
Osobiscie nie wciskam spacji co sekundę, w czasie pojedynku. Jestem ciekaw jakie jest wasze zdanie na temat tej "taktyki".

Chociaż przyznaję, ze kiedy mam RPK w łapie, to nie ma dla mnie róznicy.

bo nie da się skakać co sekundę ;)

pograj trochę więcej to zrozumiesz - mi to nie przeszkadza, bo sam tak robię ;)

Lamerstwem, jest dac się na to nabrac. To metoda z gier a'la CS i BF. Ale w AAO niestety jest to gwóźdź do trumny.
Po paru skokach CEM, spada do minimum i przez chwilę, gośc nie będzie mógł w nic trafic. Nie wal i nie goń go celownikiem, tylko sledź spokojnie. W końcu gośc się zatrzyma, lub namierzysz miejsce jego lądowania i gośc wpadnie sam w strumień Plumbum. Oczywiście, jak wywalisz bezproduktywnie cały magazynek na zajączka, to sam jesteś sobie winien, nim przeładujesz, CEM gostka wzrośnie i zdąrzy cię namierzyc i strzelic.

Ahh, kiedys to byly wspaniale czasy. Teraz to robie tak tylko gdy jestem przestraszony i uciekam przed granatem z gorki.

Kazdy gra jak potrafi...
Jezeli bedziesz dobry to nawet jeden raz nie podskoczy...

IMO, ten dzial bedzie bardziej odpowiedni niz ogolne.

Jak ktoś jest ode mnie słabszy to mi to nie przeszkadza, jak zacznie skakać.
Jak jest lepszy to wtedy dla mnie lepiej, że nie strzela do mnie tylko skacze. :P

Jak Ci to jakoś specjalnie przeszkadza (kiedyś to było większe utrudnienie jak przeciwnik skakał, ale teraz?), że aż to lamerstwem nazywasz, to jeszcze długa droga przed Tobą w tej grze. :)

Lamerstwem to jest jak ktoś się non stop kładzie i wstaje, a co poniektórzy opanowali jeszcze podczas tego technikę strzelania. Takiego trafić to sztuka, z problemem skakania sobie już poradzili więc nie powinno Ci to aż tak przeszkadzać, przyszedł czas na rozwiązanie opcji padnij-powstań ;]

A ta "opcja" nie jest już rozwiązana?
Jakoś dawno nie widziałem żeby ktoś tak robił...

Tu masz racje to jest sztuka, kilka razy widziałem takie cos i te kilka razy przeważnie zaraz po tym jak to zobaczyłem byłem martwy :)

juz nie mozna padac i strzelac... zostalo tylko wstawanie i strzelanie :P

nie ma już prone buga ;P

bzdura, teraz jest jeszcze gorszy syf - koles niby lezy, ale jest taki wygiety w pasie w gore, i robi cos ala cwiczenie - leżenie i ciągle podnoszenie klaty piersiowej i reszty odwloku do do gory i opuszczanie, i tez sie nie da takiego zabic, na pipie na outsajdzie czesto cos takiego widuje :/
kiedys poprosilem takiego jednego zeby tak pare razy porobil to przy mnie i nie dalo sie go ubic :/

Kiedyś tez to było.

Całkiem niedawno jeden mało sympatyczny pan z vertex pokazał że jednak dalej się da. Przyznam że byłem zaskoczony :)

Być może robił to z niewielkimi przerwami strzelania na leżąco i strzelania na stojąco (ciężko mi stwierdzić) ale efekt i tak ten sam. Kładącego i wstajcego nie da się trafić, a w między czasie strzelał (nie wiem czy podczas kładzenia się czy już na leżąco).

Tez to widziałem prawie nie mozliwe jest zabicie tego kogoś (raz mi sie udało:P). To jest bug?? jeżeli nie to jak sie to robi??

To jest chyba starsze niż ta gra. Przynajmniej od kiedy pamiętam, to zawsze to było. :P

To jest bug graficzny. Gościu tak naprawdę leży, a tylko u nas się wyświetla, jak by się w połowie zginał i podnosił przednią część ciała do góry (a tak na prawdę ta przednia część ciała cały czas leży na ziemi), czyli jak strzelacie w tą górną część ciała to nie dziwne, że go nie zabijecie.

brawo! metoda na +1 KIA :D

chcialbym zobaczyc takiego - "czekajacego" :D

lamerstwem to ja bym nazwal Twoje sesje :lol:

Co do bunnyhoppingu to pograj jeszcze w tą gre a przekonasz sie co to za cudo...

elo

na schodach najczęściej ;)

Bunnyhopping jest bardzo dobry (przynajmniej u mnie ) jezeli przeciwnik mnie nagle zaskoczy lub przestraszy :) i wcale nie uwazam tego za lamerstwo

to sie nazywa PubSkok :P
Swoją drogą bunnyhoppingu używam tylko w kilku sytuacjach
- kiedy jestem red, wtedy szybciej skakać niż biec
- Kiedy strzelają wtedy skacze aby schować sie za murek lub cos innego
- Kiedy mam automat w ręku ( przy m16 skakać i strzelac sie nie opłaca)

A mi sie tam wydaje ze warto skoczyc kiedy :

- nagle wpadam na op4
- wbiegam w przypałowe miejsce np wpadam przed B od strony dziury na UA.
- s p i e r ... uciekam przed ogniem z daleka

pierwsza opcja to jeden skok w bok :D zeby typ zmarnował pestki pomachał troche razerem czy co tam ma i w niego wale najczesciej kucam odrazu zazwyczja skuteczne, lepsi gracze itak trafia :D mimo tego uniku.

opcja dwa to jeden dwa skoki i krecenie głowa zeby ogarnac co sie dzieje tu i tam

a opcja 3 to free fly :D

Osobiście lubię strzelać do "zajączków", taki skacze i nic więcej nie robi. Zazwyczaj pada od drugiej serii nie czyniąc mi mi przy tym żadnej krzywdy.

Skaczcie do góry jak kangury
Ja będę strzelał kille zbierał

Każdy gra jak umie. Swoją drogą troche wkurzyła mnie zasada na jakims niemieckim serku (Pipeline): bunnyhopping=kick

Tak właśnie w tedy wg mnie opłaca się skakać.


Dobre też jest jest ruch w prawo, w lewo no i kucanie przy tym. Oczywiście nie zapominać o strzelaniu.

Za stary jestem, dwie czynności na raz to już nie dla mnie, a jak podskocze i opadne to potem zapominam po co skakałem, zatrzymam się, odpoczne, może sobie przypomne ...

Kto był w wojsku, ten wie co oznacza komenda "krótkimi skokami naprzód" :)
Prawda jest taka, że należy zrobić wszystko żeby przeżyć, czy to będzie skakanie czy też inna forma aeorobiku. :D

co te smieszne w duzych odstepach podskakiwanie ma wspolnego z bunny hopem.... nie trafnie zapozyczona nazwa te skakanie w AA to poprostu podskakiwanie to jest BH >> http://youtube.com/watch?v=Irj07apmjng&feature=related tak jest to cs ktory tak mieszacie z blotem heretycy a zrobienie tego co wyprawiaja na tym movie to naprawde sztuka i jak sie ma te skakanie w AA do tych skokow :x albo chociazby do prostego skakania w BF http://youtube.com/watch?v=a1gT9VsCb14&feature=related ..... zeby nie bylo OT osobiscie uwazam ze jak ktos umie grac to i tak ustrzeli delikwenta ktory usilnie probuje zrobic BH w AA bo wieczorem naogladal sie super wykonanych mlodziezowych filmikow na youtube badz innym portalu. Czesc pozdrawiam

no jasne, stojąc naprzeciw wroga zaczniesz skakać...

mam nadzieję ze w AA 3.0 nie będzie możliwości podskoku, a zrobią coś takiego jak w CoD4

w CoD4 skacza jak kroliki i cholernie to drazni zwlaszcza, ze podczas skakania mozna spokojnie strzelac i nie wplywa to znaczaco na celnosc.

Jasne, wezmę skakankę i do dzieła, a wrogów powalę śmiechem.

Jasne. Jak podskoczysz, to żyroskop w AK odłącza spust, dopóki czujnik przeciążenia nie wykryje momentu lądowania.
Wszyscy przecież o tym wiedzą... :)

Wczoraj grałem w CoDa to się wydawało, że gościu fikołki robi:) Skakał jak kangur i kosił wszystkich.

spora ilosc bunnyhopperow jedzie na dodatkowych skryptach
a druga czesc tych bannyhopperow poprostu jest dobra a skacze tylko po to by sie pobawic bo im nudno :P

dodatkowych skryptach? mowisz o CoDzie? tzn jakich skryptach?

w sumie to mowie o cs :P Ale w CoD tez tez moze sa :P

mini chodzi chyba o bindowanie klawiszy (skrpty)

Czytam tak te wasze odpowiedzi niektore to sie nadaja na bash.org.pl :D

co do hopperow ktos powiedzal ze poskacza i im sie stamina zjedzie i 0 celnosci, takie male info przy mniejszej celnosci wskaznik walniecia hs jest bardzo wysoki :) Co do AA 3.0 jak bedzie podobne do cod 4 z malymi przerobkami to bede w to pykal 24h/7...

A co dokładnie miało by być podobne?

Gra miała być najbardziej rzeczywistym odtworzeniem pola walki - a ten numer ze skakaniem jest mało realny a powiedziałbym - odrealniony. Przy wyraźnej różnicy w PINGu, taka umiejętność podskakiwania ratuje życie dla stosującego taką zasadę - a dla celującego (na polskich łączach) jest czynnikiem frustrującym. Strzelasz do takiego "Małysza" , który próbuje doskoczyć do najbliższej zasłony i szansa na trafienie takiego jegomościa przy opóźnieniu czasowym pakietu (PINGU) jest bardzo mała.

Do sytuacji używania podskakiwania dochodzi bardzo często w pomieszczeniach.Celując do takiego Skoczka - jesteś zmuszony szybko go unicestwić - gdyż słyszysz, że jego "kolega" z drużyny nadbiega ku pomocy.Z reguły - gość który przed Tobą skacze jak pchła - trafia do Ciebie - raniąc Cię..zaś reszty dokonuje jego kompan, na którym nie zdążyłeś skupić uwagi ze względu na wywijającego przed Tobą hołubce..

Co pozycji PADNIJ-POWSTAN - to widziałem kilku takich magików ;) którzy korzystali prawdopodobnie ze skryptów zapisanych pod klawiszami myszy (sa programowalne myszy z serii A4Tech) - takie cudo zaobserwowałem w misjach SF - gdzie mogli korzystać z granatnika M203.

Co do powyższych - nie uważam, że wykorzystywanie tych tricków to lamerstwo. Uważam , że to twórcy chcieli umożliwić graczom wskakiwanie na przeszkody, ale wyszło jak zawsze.Wbudowali w grę możliwość, która w prawdziwej akcji bojowej kończyła by się zgonem - miłośnika Turnieju 4-ech Skoczni.

Ciesze się , że tego typu elementu nie będzie już w AA 3.0. - wreszcie wirtualne pole walki znacznie zbliży się ;) do jego realnych warunków.

Rada bardzo dobra. Korzystam z niej i ją polecam.

Dlatego należy wyczaić w jaką strone tak sobie podskakuje i strzelać troszeczkę przed niego.

Osobiście dla mnie to totalne lamerstwo, nienawidzę tego, gdy akcja, a taki wyskoczy Hops ! Hops ! Za murkiem, rzuca granat i cyk, po Tobie :<

Akurat rada z ktorej korzystasz to bzdura. Jakos nie zauwazylem roznicy w kutecznosci trafien(CEM moze i sie zmniejsza, ale z kilku metrow zawsze trafisz tam gdzie chcesz).

Zadna taktyka.. lamerstwo. To ma tez swoje dobre strony.. kazdy skok, to jest delay przed kolejnym skokiem. Kiedy sobie gosciu biegnie i skacze, to on na pare sekund zwalnia.. potem znow biegnie tak jak biegl. Jak ktos ma czuja, to czasem te pare sekund wystarcza zeby goscia zdjac.

Na szczescie w AA 3 bedzie tak jak w Hidden & Dangerous.. jak chcemy gdzies wejsc, zejsc naciskamy przycisk i postac dziala. Wspina sie, albo wrecz przeciwnie.

To nie jest cyrk gdzie malpy skacza, zeby dostac bana. Ta gra miala m.in. pokazac jak dziala USArmy.. trzymajac sie tego, oni nie skacza. Chyba ze pokazesz mi jakis film z iraku, albo afganistanu na ktorym amerykanie skacza pod ostrzalem.

Skaczą ale tylko po ostrzale z moździeży :)

Strasznie nie lubię, ty pajacyków co po pierwszym świśnięciu kuli koło głowy zaczynają taniec godowy.

Chociaż może w ten sposób lubią przygotowywac się na śmierć :)

W pierwszych wersjach gdy jeszcze dało się robić reload w skoku wszyscy którzy byli dobrzy skakali taka prawda xP Też skakałem bo inaczej bym żadnego 1vs1 nie wygrał. Było to normą i już.

Ale teraz gdy AA3 idzie wielkimi krokami i nie ma być skoków cieszę się z tego. Nareszcie rozgrywka którą można zobaczyć np. w SWAT4 tam nie skaczesz tam musisz się chować, używać granatów itp. Nie ma skoku i to się dobrze sprawdza.

Nie będzie skoku wymyśli się co innego...

skakanie kucanie .. kwestia ogarniecia .. kazdy ci powie ze na ulamek sekundy przed skokiem mozesz heda z du** zasadzic :) mi sie wydaje ze lepszy CEM jest , ogólnie stosowana technika na honorowych serverach w meczu nazywany PUBSKOKIEM :)

Jeden z moich ulubionych serwerów :) Nienawidzę tego skakania (szkoda, że słabo mi chodzi AA3). Jest to tak nierealistyczne i irytujące, że już czasem wyłączam AA poprzez alt+ctrl+delete :). No i w AAO to nie jest żaden bunny hopping. Zobaczcie jak to jest w Enemy Territory. Tam to można było nawet połowę mapy tak przeskakać (niektóre tricki nawet umiałem, a nie były proste) i nawet specjalne mapy są do trickjumpów, ale w walce skakanie zupełnie się to nie opłacało.
http://www.youtube.com/watch?v=bcz1x...eature=related

Jeden z serwerów amerykańskich w AA 2.8.5 - 303lg serwer - na mapie BORDER wprowadził zasady z AA3.0 i kilkunastu graczy (jeżeli nie kilkudziesięciu) było bardzo zdziwionych kiedy po wykonaniu w trakcie biegu słynnego Bunnyhopp - wyleciało od kopa z serwera (Admin bardzo uważnie się wszystkim przyglądał). Gracze - z resztą sami raportowali tego typu incydenty.

I okazało się że uczestnicząc w rozgrywce w wer 2.8.5 - według zasad z AA 3 (granie zespołowe - stosunkowo rzadkie akcje -> "na Rambo" - pełna współpraca teamu, bez "małyszomanii" ->Bunnyhoppingu ) - grało się - F E N O M EN A L N I E. Zarówno w Ataku jak i w Obronie.

Miało się poczucie , że pomimo braku kontaktu werbalnego poprzez TS albo Ventrilo ,kazdy w zespole wie za co jest odpowiedzialny, jeden drugiego wspiera i osłania.

Dodam tylko, że ludzie grali z różnych części świata..